BIELAWIANKA Bielawa - ORZEŁ Ząbkowice Śl. 2-2 (1-0)
gole dla Orła: Saulo, Marlon.
Zdecydowanie lepsze wrażenie sprawiali przyjezdni. To Orzeł prowadził grę i miał więcej sytuacji do zdobycia gola. W zasadzie już od 10 minuty Bielawianka powinna grać w dziesiątkę po tym, jak zawodnik gospodarzy ręką wybił zmierzającą do bramki piłkę. Arbiter nie chciał najwyraźniej "psuć" spotkania tak wcześnie i udał, że nic nie widział. Spotkanie było bardzo brutalne, gospodarze nie nadążali za szybszymi zawodnikami gości i po prostu wykaszali ich równo z trawą lub łapali w pół. Ozdobą spotkania był gol z 40 metrów Marlona. Po jego strzale piłka wylądowała w okienku bramki strzeżonej przez Pawła Pukacza. Największym pozytywem tego sparingu jest to, że nic nikomu się nie stało i wszyscy cało wrócili do Ząbkowic.